Jak NIE wybierać mentora biznesowego?

Współpraca z mentorem biznesowym, czy dobry kurs to świetny sposób, aby Twój biznes w krótkim czasie wszedł na zupełnie inny poziom. Niestety nieodpowiednie podejście, błędne pobudki i zły wybór doradcy może zrujnować efekty mentoringu, czy kursu. A także sprawić, że nie skorzystasz z nich zbyt wiele.

Moje kursantki często podpytują mnie, co sądzę o danym kursie, czy szkoleniu. I wiesz co?

W większości przypadków zupełnie nie skupiam się na tych kursach. Zamiast tego staram się wywnioskować, czy ta decyzja będzie odpowiednia właśnie dla nich. Zwracam więc uwagę na to, z jakiego poziomu podejmują decyzję o wejściu w dany mentoring albo zakupie kursu online. 

Jest kilka sygnałów, które od razu wskazują na to, że niewiele z tej współpracy wyniosą, a ich efekty będą mizerne. I wcale nie oznacza to, że z mentoringiem albo osobą prowadzącą kurs jest coś nie tak. Kluczowe jest tutaj ich nieprawidłowe podejście.

Jak zatem poznać, że dany kurs online albo mentoring nie jest dla Ciebie? Albo, że czas na niego jest nieodpowiedni?

Mentor biznesowy kontra syndrom oszusta

Syndrom oszusta znają chyba wszyscy, którzy działają w biznesie. Mam wrażenie, że nikt przed nim nie ucieknie. Prędzej, czy później dopadnie każdego. Nie znasz go jeszcze? A miewasz czasem wrażenie, że zanim zaczniesz w końcu porządnie zarabiać, robić, to co kochasz, czy podejdziesz do danego tematu profesjonalnie, musisz jeszcze sporo się nauczyć i dowiedzieć ? No właśnie. 

Przez syndrom oszusta przechodzimy wszyscy albo prawie wszyscy. I jest to do pewnego stopnia zupełnie normalne. To po prostu głos wewnętrznego krytyka. I słyszysz go właśnie wtedy, kiedy wydaje Ci się,  że dopiero po kolejnym kursie, czy mentoringu wejdziesz na odpowiedni poziom, aby zacząć działać.

Oczywiście, są takie zawody i profesje, gdzie dyplom jest niezbędny. Nie możesz pracować jako chirurg bez ukończenia studiów.  Możesz jednak uczyć inne osoby np. malowania czy rysunku, nawet jeżeli nie skończyłaś żadnych studiów artystycznych. Wystarczy tak naprawdę, że potrafisz malować i instruować, jak to robić. 

I zazwyczaj jest tak, że żaden kolejny kurs nie sprawi, że poczujesz, że to już — teraz. Wiesz już tyle, że możesz startować. Zawsze na horyzoncie będzie kolejny kurs do zrobienia, po którym dopiero będziesz gotowa. 

Dlaczego tak się dzieje? Syndrom oszusta to kwestia naszego sposobu myślenia. Siedzi głęboko w nas i musisz go po prostu przepracować. Nie pomoże Ci w tym żaden kurs online, dodatkowe certyfikaty, czy kolejny mentoring.

Bez mentoringu biznesowego nic mi nie wyjdzie

Jeśli jesteś przekonana, że bez wsparcia mentora, czy kolejnego kursu nie poradzisz sobie w biznesie — to też nie jest najlepsza motywacja do ich zakupu. 

Przyznam się, że sama kiedyś wpadam w pułapkę takiego myślenia i straciłam kilka tysięcy złotych na mentoring, który niewiele mi pomógł.  Byłam już samodzielna w biznesie, wciąż jednak miałam wrażenie, że potrzebuję kogoś, kto będzie ciągle nade mną czuwał. Do kogo zawsze mogę się odezwać i o coś dopytać. A ponieważ czułam się zobowiązana, kontynuowałam spotkania, które niewiele mi dawały. 

Jaki był tego efekt? Stracony czas, pieniądze i poczucie ogromnej frustracji. Była to jednak dla mnie również ogromna lekcja — odkryłam, że weszłam w ten program z niewłaściwych pobudek. Brakowało mi wewnętrznej pewności siebie. Przekonania, że jestem wystarczająco dobra, żeby poprowadzić biznes samodzielnie. 

Skąd się bierze takie myślenie? Wiąże się ono najczęściej z potrzebą zapewnienia, że masz wszystko, czego potrzebujesz, żeby zacząć działać. Trochę podobnie, jak w przypadku syndromu oszusta, czekasz na potwierdzenie z zewnątrz, że jesteś wystarczająco dobra. Niestety przy takim podejściu rozczarowanie jest niemal gwarantowane.

Dopiero po tym mentoringu biznesowym moje życie się zmieni!

Myślisz czasem, że dopiero po TYM kursie będziesz zupełnie inną osobą? Że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko będzie inaczej. Niektórzy przecież dokładnie w taki sposób reklamują swoje produkty i usługi.

Niestety, jeśli liczysz na to, że sam kurs, czy mentoring będzie tzw. lekiem na całe zło i naprawi Ci biznes, mam złą wiadomość. Tu także czeka Cię rozczarowanie. 

Rozwój to proces i wszystko nie zmieni się po samym kursie. Cudów nie ma, nie łudź się zatem, że mentor naprawi Ci życie i biznes.

Mentoring biznesowy zrobi za mnie wszystko

Jeśli ktoś wchodzi w proces mentoringu z nadzieją, że teraz wszystko zadzieje się samo, to także nie jest odpowiednia motywacja. Nie zostaniesz super sprzedawcą po jednym kursie, bez praktyki. Każdy mentoring i kurs wymaga Twojego zaangażowania, a odpowiedzialność leży po Twojej stronie. Rolą mentora jest prowadzić Cię, pokazać różne pomocne narzędzia i sposoby, ale pracę musisz wykonać Ty. 

Musisz wziąć odpowiedzialność za to, czego się uczysz i zacząć stosować to w praktyce.  Bez tego efekty całej współpracy będą naprawdę marne.

Przypadkowy mentoring biznesowy, ale w dobrej cenie

Kolejne błędne podejście do mentoringu to sytuacja, kiedy pozwalamy, aby pieniądze decydowały, w co inwestujemy. Przykładowo — masz  do dyspozycji 200 zł, więc szukasz kursu za 200 zł. Nie takiego, którego akurat potrzebujesz. Bierzesz po prostu kurs nie do końca idealnie dobrany pod Ciebie, ale za to w odpowiedniej cenie. 

Czy to może skończyć się dobrze? Jeśli będzie to produkt, który średnio Cię interesuje, szansa, że się zaangażujesz, będzie nikła. A bez odpowiedniej motywacji po prostu niewiele z tego programu wyciągniesz. 

Jak widzisz, jest mnóstwo czynników, na które warto zwrócić uwagę, wybierając dla siebie mentoring, czy kurs. I od Twojego podejścia i motywacji zależy, czy się w nie odpowiednio zaangażujesz. Mam nadzieję, że moje wskazówki pomogą Ci w wyborze mentoringu albo kursów online — również moich. 

Wierz mi, nie jest sztuką „wcisnąć” innym swój kurs. Większym wyzwaniem jest odpowiednio dobrać uczestników szkoleń, aby wynieśli oni z nich jak najwięcej. Właśnie dlatego osobom zainteresowanym moimi programami proponuję 15-minutową rozmowę, podczas której próbuję sprawdzić, czy to rzeczywiście najlepsze dla nich rozwiązanie.

Podczas rozmowy ustalamy, czy dany kurs to najlepsza opcja. Jeśli tak — oczywiście obie będziemy zadowolone. Natomiast jeżeli widzę, że w jakimś zakresie nie pomogę klientce. Że oczekuje ona czegoś, czego podczas danego programu nie otrzyma — po prostu go odradzam. Tak samo, jeśli wyczuję nieodpowiednie podejście klientki, jedno, lub kilka wymienionych wyżej. 

Jeżeli zatem zastanawiasz się nad którymś z moich większych kursów, to zapraszam Cię bardzo ciepło właśnie na taką rozmowę — KONTAKT. Sprawdzimy, czy oferta, którą stworzyłam, jest idealna dla Ciebie. 

Zachęcam Cię również do zaglądania na mój profil @artystkanaswoim na Instagramie i do regularnego zaglądania tu, na blog, gdzie znajdziesz mnóstwo ciekawych treści na temat sztuki, biznesu i energii. 

Zapraszam Cię ciepło!

Wolisz słuchać i oglądać? Poniżej znajdziesz filmik na ten temat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *