Wstyd to potężne narzędzie manipulacji. Temat ten jest obecny zarówno w biznesie, jak i w sztuce. Nie omija jednak i codziennego życia. Możesz nie wierzyć, ale nawet ostatnie smutne wydarzenia, czyli wojna na Ukrainie, stały się polem do popisu dla ludzi lubiących zawstydzać innych. Jak zatem nie dać się zmanipulować?
Wstyd nie jest naturalny
Wiele osób błędnie uważa, że wstyd to po prostu jedna z emocji. Nie jest on jednak naturalny dla człowieka — zazwyczaj jest sztucznie wywoływany przez czynniki zewnętrzne.
Najłatwiej można to zaobserwować na przykładzie dzieci. Mają one całą gamę nastrojów i emocji. Złoszczą się i denerwują, ale nie wstydzą. Oczywiście, dopóki ktoś ich tego nie nauczy i nie wskaże powodu do wstydu.
Jaki cel ma zawstydzanie innych?
Osoby, które podejmują próby zawstydzenia innych, przede wszystkim dążą do tego, aby rozmówca poczuł się niekomfortowo. Nikt nie czuje się dobrze, kiedy ktoś go zawstydza. I właśnie o to w tym chodzi! Masz się czuć źle!
Jaki jest tego skutek?
Zaczynasz, często nawet nieświadomie, modyfikować swoje zachowanie. Możesz na przykład zmienić podjętą wcześniej decyzję, bo ktoś ją ośmieszy i zakwestionuje. Możesz także pod wpływem takiej osoby zrobić coś, co dotąd nie przyszłoby Ci do głowy, lub przestać robić to, co sprawiało Ci przyjemność.
Przykład? Proszę bardzo — ktoś może cię zawstydzić, mówiąc, że masz w domu bałagan. Co wtedy robisz? Mimo tego, że zazwyczaj wcale Ci to nie przeszkadza, zaczynasz sprzątać częściej. I w drugą stronę, jeśli usłyszysz, że zbyt mocno się malujesz, być może kolejny raz nałożysz makijaż dużo oszczędniej.
Typowe zdania, które możesz usłyszeć, to:
- Jak tak można?
- Jak ona tak mogła?
- Ja bym tak nie mogła!
- Co na to, rodzice, dzieci, pracodawca?
Ty decydujesz!
Nie unikniesz takich sytuacji w życiu. Zawsze znajdzie się ktoś, kto z najróżniejszych pobudek będzie próbował Cię zawstydzić. Musisz jednak zdać sobie sprawę, że to Ty ostatecznie decydujesz, jak się wtedy zachowasz. To nie jest tak, że ktoś wyprowadza Cię z równowagi. Ty pozwalasz na to, aby ktoś zburzył Twój spokój.
Identycznie sytuacja wygląda ze wstydem. To nie jest tak, że ktoś jest odpowiedzialny za Twój wstyd. Ty jesteś za niego odpowiedzialna! I za to, że dałaś się zawstydzić również!
Na pewno nie jest łatwo podejść do tego w ten sposób, zwłaszcza kiedy buzują w Tobie emocje, na pewno jednak warto. Zrozumienie, że tak naprawdę Twoje samopoczucie jest zależne tylko i wyłącznie od Ciebie, jest podstawą, która da Ci siłę, by iść dalej i nie brać do siebie wszystkiego, co mówią inni.
Co Twój mąż na to?
Przez lata byłam przekonana, że wszystkie historie o zawstydzaniu innych są przesadzone, dopóki osobiście mnie to nie dotknęło.
Ostatnio coraz częściej różne osoby próbują mnie zawstydzić. Pytają na przykład — a co twój mąż na to, że nagrywasz filmiki w półprzezroczystych bluzkach, albo z dużym dekoltem?
Dziwią mnie te pytania. Jak to, co mój mąż na to? Zapewne jest po prostu zadowolony, że ma szczęśliwą, spełnioną i zarabiającą żonę. Mamy co prawda ustalone, co pokazuję w social mediach, ale w sprawach dotyczących naszych wspólnych dzieci. Mąż nie chce, abym pokazywała ich twarze, więc szanuję to. Ale czepianie się bluzki i mojego wyglądu? Przecież to moje ciało i mogę je pokazywać lub nie pokazywać — zależy to tylko i wyłącznie ode mnie. Owszem jesteśmy małżeństwem, ale jestem przecież wolnym człowiekiem! Mamy XXI wiek i nie muszę pytać męża o zgodę na coś, co dotyczy mojego ciała.
Każdy powód do zawstydzania innych jest dobry
Jestem obecna w social mediach, więc próby zawstydzenia mnie są coraz częstsze. I jeżeli jeszcze jakiś czas temu myślałam, że całe to zawstydzanie jest przesadzone, teraz jestem przekonana, że czepiać się można dosłownie o wszystko. Nie ma jakiejś magicznej linii, po której przekroczeniu czeka Cię napiętnowanie. Wystarczy, że za mocno, zdaniem kogoś, się umalujesz, albo, że nie malujesz się wcale, czyli nie dbasz o siebie! A jeśli Twój makijaż jest tak delikatny, że w zasadzie go nie widać, to też niedobrze, bo oszukujesz innych!
Jak widzisz, każdy powód jest dobry, żeby spróbować Cię upokorzyć. Kiedy jednak jesteś świadoma, że to po prostu narzędzie manipulacji, możesz nie brać tego do siebie. Możesz uznać, że ktoś wyraził swoje zdanie i ma do tego prawo, jednak Ty masz swoje i to Ty podejmujesz ostateczną decyzję, co zrobisz ze swoim życiem, ciałem, czy wyglądem.
Zarobki na cenzurowanym
Adekwatnie sytuacja wygląda w przypadku zarabiania pieniędzy. Możesz być poniżana, bo nie zarabiasz, jesteś na czyimś utrzymaniu, albo żyjesz z zasiłków. Ale to nie wszystko! Dla kogoś możesz zarabiać za mało, czy za dużo i to też jest powód do zawstydzania Cię. Pracujesz ciężko? Jesteś frajerem! Masz lekką pracę? Ślizgasz się! Bez względu na to co robisz lub czego nie robisz, możesz być na cenzurowanym.
Jest to bardzo istotne w kontekście artystycznym i biznesowym. Dlaczego?
Jeśli pozwolimy się zmanipulować i zaczniemy odczuwać wstyd za coś, co dotąd było dla nas dobre i nam służyło, nie zajdziemy daleko. Możemy nawet zacząć podejmować złe decyzje, tylko po to, aby ucieszyć i zaspokoić czyjąś potrzebę.
Wojna to idealny pretekst do manipulacji
Obecna sytuacja na Ukrainie ma wpływ na każdego. Jest także niestety świetnym polem do popisu dla manipulantów. Pomagasz za mało, albo za dużo, albo po prostu nie tak jak trzeba! Masz wolne mieszkanie i nie oddałaś go rodzinie z Ukrainy — jesteś bez serca!
Kiedy zdecydowaliśmy, że pomożemy i przyjmiemy do siebie rodzinę, uciekającą przed wojną słyszałam różne głosy. Znajomi poczuli się zakłopotani i próbowali się usprawiedliwiać, że też o tym myśleli, ale ostatecznie podjęli inną decyzję. Zupełnie niepotrzebnie!
Ja poczułam, że chcę i mogę pomóc, że dam radę. Nie znaczy to jednak, że każdy powinien zrobić to samo! Jeśli czujesz, że to ponad Twoje siły, po prostu tego nie rób. Nie zmuszaj się do czegoś, czego nie chcesz, bo konsekwencje mogą być opłakane.
Wstyd się teraz rozwijać!
Wojna wpływa również na kontekst biznesowy.
Nawet podświadomie możesz czuć albo słyszysz od innych, że w sytuacji, kiedy za granicą naszego kraju toczy się wojna i giną ludzie to nieetyczne spełniać swoje marzenia.
Jak masz zarabiać na swojej pasji i dążyć do realizacji swoich celów, skoro codziennie słyszysz przerażające doniesienia z pola walki?
Nie marnuj zapału!
Zaskoczę Cię, ale właśnie w czasach kryzysu potrzebujemy ludzi, którzy będą silni i pokażą, że można, a nawet trzeba, iść do przodu.
Jeśli masz plany i czujesz, że to jest właśnie TEN moment, aby ruszyć z tematem prowadzenia biznesu — zrób to! Może nie otwieraj od razu firmy, ale zacznij zgłębiać kwestie biznesowe. Znajdź idealnego klienta dla Twojej marki i przygotuj grunt pod pracę marzeń, czyli zarabianie na swojej pasji. Nie daj sobie wmówić, że wojna za granicą to nie jest dobry czas na rozwój biznesu.
Dobry moment jest dokładnie wtedy, kiedy Ty o tym zdecydujesz. Może akurat w tym momencie jesteś w takiej energii do rozwoju, której za rok już w sobie nie znajdziesz. Czy Twój zapał potrwa do końca działań wojennych? Nie wiesz, kiedy wojna się skończy, czy chcesz ryzykować i tracić cenny czas?
Oczywiście, zawsze znajdą się osoby, które będą się starały Cię zawstydzić. Pamiętaj jednak — to Ty decydujesz o tym jak się zachowasz!
Punkt dla osób kreatywnych
Na co dzień zarówno w mastermindzie, jak i w programie Artystka na swoim widzę, jak dużo wątpliwości mają uczestniczki. Zastanawiają się, czy to jest dobry moment na rozwój? Czy w takiej sytuacji wypada? Moja odpowiedź jest zawsze taka sama. Owszem, są obecnie inne warunki, trzeba działać trochę bardziej odważnie i pomysłowo. Jednak kto, jeśli nie osoby kreatywne na co dzień, znajdą idealne rozwiązania i świetne pomysły w trudnych czasach? Bycie osobą kreatywną jest obecnie bardzo w cenie!
Jeśli zatem to Twój czas na rozwój, zapraszam Cię bardzo ciepło do programu Biznes Czas- Start! To 10 miesięcy wspólnej pracy nad rozwojem Twojego biznesu.
Nie daj się zawstydzić i działaj!
Poniżej znajdziesz również mój filmik, jeżeli chcesz zobaczyć co mam do powiedzenia w temacie wstydu.
Dodaj komentarz